boli w

[...] jest czas na conajmniej 21 km biegu, jesli ten start nadal nie daje Ci spokoju. Przynajmniej raz musisz, bezwzglednie, dotrzec na treningu na 32-34 kilometr. Pozniej i tak boli niezaleznie od poziomu zawodnika, ale trzeba wiedziec, czego sie spodziewac i z jakiego pulapu rozpocznie sie wyscig. Bo to taki truizm - maraton to wyscig na 10 km [...]

[...] trening. Chyba będę się jednak trzymać drużyny - skurczybyki w sobotę jadą do Lanzarotte na 2 tygodnie trenować sobie ;) Szlag by to trafił. Przespałem się godzinę i znowu boli mnie gardło. Na zewnątrz leje, a ja powinienem pobiegać. Iść biegać i zaryzykować pogorszenie, czy dokurować się i pobiec półmaraton nieprzygotowany??? Ech. Zmieniony [...]

[...] się to mojemu kręgosłupowi. Po rehabilitacji wbrew zaleceniom lekarza który zabronił siłowni zacząłem jak wiesz regularnie robić MC tylko ze z inna sztangą i po prawie roku boli mnie mniej i nie boję się że jak podniosę dziecko to mi krąg wyskoczy. Wiadomo czasem źle stane czy coś i jest problem no ale tego już nie wylecze, cytuje lekarza z [...]

Rtg kręgosłupa w odcinku który boli, i ewentualnie rezonans który pokazuje wszystko w detalach. Jęzeli nic nie jest poprzestawiane, bo to moze byc jakiś nerwoból okresowy to mozna śmiało ćwiczyć, a jak poprzestawiane to też ćwiczyć. Ale..Nie zgodze się z przedmówcą. Przy dyskopatiach bardzo ostrożnie z treningiem brzucha, zwłaszcza pełnych [...]

[...] - zacząłem się zastanawiać, czy biec zaplanowany maraton we wrześniu, bo to przecież tylko 42 km... a przesunąłbym jeszcze tą granice, powyżej 50 km najmniej... Im mniej boli mnie wszystko po formozie, tym częściej zawieszam wzrok na horyzont i wpatruję się w przestrzeń, a po głowie chodzi myśl - kurde, pobiegłbym coś znowu... Nie wiem, dokąd [...]

[...] Na złość wygrałem i ten mecz. Moja przeciwniczka była słaba taktycznie. Na szczęście w ćwierćfinałach trafiłem na rakietę numer jeden - byłego zawodnika pro - który skrócił moją przygodę. Urwałem jedynie 1:6 - honorowy gem. Idę spać. Nie wiem, co o tym myśleć. Bark mnie boli. Dostałem kartę klubową na rok ze zniżkami, owijkę i kupon na 25 zł.

Kilka stron wcześniej było o rowerze. Możliwości mieszkając w Gdańsku masz tyle, że głowa boli. Praktycznie jedyna kiepska to ta która wymieniłeś-czyli nadmorska ścieżka-szczególnie w sezonie. Kojarzę ściezki w TPK którymi biegasz i zauważ, ze większość z nich nada się również do roweru. Wszelkie wyskoki poza obwodową na kierunek Otomino, [...]

[...] Niby proste, a trudne. Po południu krótkie bieganie. Z braku czasu tylko 24 minuty, ale za to intensywne - ta prędkość, dla niektórych z nas normalna, mnie już mnie boli. Tyle o treningach - jeśli chodzi o dietę, dużo zieleniny, zioła, szpinak, jarmuż, pokrzywy, trawa orkiszowa w szejkach lecą codziennie. Do tego burgery wegańskie z [...]

[...] bardzo trudne. Jedno jest ważne w takiej współpracy - szczerość. Bo bez tego trener może Cię niechcący zajechać. Jak jesteś przemęczony, puls spoczynkowy coś nie tak, coś boli itp - nie należy tego ukrywać. Bo tu nie chodzi o to, żeby trener się cieszył oglądając tabelki, że trening fajnie zrobiony - tylko, żebyście się cieszyli z tego, że [...]

Kurde a ja to 20 km nazywam długie wybieganie mnie znów te długie biegi cholernie obciążają czy pobiegnę wolno czy szybciej to wszystko mnie boli jak starego dziada Zacznijmy od jednego - co to dla Ciebie Pirlo znaczy wolno? :) Koniec końców odczucia mimo iż biegam od Ciebie wolniej mam podobne, 20km to jest dość i takie jedno wybieganie w [...]

Ron, Pirlo, podpisuję się w 110 % pod tym, co piszecie. Wiem, że jest tendencja, żeby nie wywlekać bolączek treningowych na publiczne światło i nie pisać, że tu boli, tam strzyka, tu się nie chce, że ma się czasami ochotę rzucić to w cholerę, tak jak napisałeś Pirlo. Z drugiej strony, jak się nie pisze o tym publicznie, to trudno dostać takie [...]

Jestem tego zdania co i Marcin - pozytywne odrębności, korzenie, historia - to wszystko trzeba pielęgnować i podkreślać na każdym kroku :-D nie ma że boli %-) inaczej wszystkich wrzucą w jeden wielki kocioł, zmielą i wyjdzie nijaka papka :-) Tolerancja, współpraca - tak - ale pamiętać kto jest kim, dbać o granice - od tych najmniejszych po te [...]

To chyba też zależy od człowieka. Sam byłem (kiedyś) u ortopedy i po moim wstępie "gdzie boli i co" zapytał od razu czy biegam, bo to częsty uraz u biegaczy. Wytłumaczył dość dobrze na czym problem polegał. Ortopeda był "zwykły" ;) IMO lepiej w przypadku Shadowa odczekać te kilka(naście) dni więcej i cieszyć się dalej możliwością uprawiania [...]

[...] tempo niskie. Przede mną ostatni biegowo intensywny tydzień, potem już 6 lekkich dni i TUT 65 km. Mam lekki przesyt bieganiem - sama myśl o tym, że mam iść pobiegać, boli. Z drugiej strony czuję się słabo przygotowany do biegu, jak będzie tak ślisko i twardo w lesie, jak teraz, będzie trudno. Jak nie będzie ślisko, też łatwo nie będzie ;) [...]

Po Twojej minie na zdjęciu wnioskuję że Ci się to podoba ;-D Nie wiem jak to inaczej skomentować. Od ponad ośmiu miesięcy boki mnie bark i ciągle odwlekam wizytę u fizjo, wychodząc z założenia że w sumie jak ramię wisi w dół to nie boli

Mnie boli niewiele, bo ja w siodle nie siedze, tylko sie opieram.. ale po 5 godzinach to juz jednak cos tam cmi ;) A ja na marginesie taka ciekawostke wkleje, z wczorajszego etapu TDF, licznik Marka Cavendisha ;) /SFD/Images/2015/7/16/d572b30733fd419794b87fd8ad4f8787.jpg

Byłem u fizjo. Żadna łydka mnie nie boli. To nadwyrężony achilles i stan zapalny. Pole magnetyczne + ultradźwięki przez 10 dni, od poniedziałku krioterapia -170 C. Pierwsze bieganie w sobotę, ma być lekkie. Dzisiaj, tfu, rowerek stacjonarny zamiast. /SFD/Images/2016/2/25/2d77f01b0991493ebdc9c7f179274d02.png

Kurde a ja to 20 km nazywam długie wybieganie mnie znów te długie biegi cholernie obciążają czy pobiegnę wolno czy szybciej to wszystko mnie boli jak starego dziada jakbym 10 godzin kopał rów szpadlem albo rąbał drewno i z tego powodu pierniczę biegam rzadko takie biegi po 20km+ a ty to przyjmujesz takie biegi jak rozgrzewkę -) Podobnie osberwuje [...]

[...] wyprany ze wszystkich mocy i z formy ;) Decyzja taka, że we wrześniu już nie pływam i nie dotykam roweru, staram się jedynie coś biegać, ale nawet bieganie w okolicy 7:30 boli - nie nogi, nie głowę, ale tętno wchodzi na masakrycznie wysokie obroty. Pewnie wypadałoby zrobić krew, ale i tak wiem, że krwinki czerwone poleciały mi na łeb na [...]

[...] brodę do ziemi, może przejdzie;) Marcin ręczył u siebie w dzienniku, że Sieraków jest liberalny i nie potrzeba tam pianki, więc... Póki co raczej nie mogę i nie powinienem - kostka po dzisiejszym biegu boli do teraz. Zrobię tego MR, choć trochę mi szkoda kasy i albo fala uderzeniowa, albo zastrzyk ze sterydem, albo operacja, takie są opcje.